Pyszne i zdrowe wypieki od pokoleń / 1946
Ta historia zaczyna się kilka pokoleń wcześniej
Wszystko zaczęło się w Toruniu. Ale nie tym od pierników. Chodzi o wieś na Lubelszczyźnie (w gminie Liszno). Mój ojciec, Aleksander urodził się właśnie tutaj. A wkrótce został ochrzczony w zabytkowym kościele w Borowicy. Z rozrzewnieniem wspominał chwile, w najdroższym mojemu sercu zakątku Polski.
Powojenne losy rodziny Mielników są splecione z polskimi drogami. W 1946 roku, nasza rodzina trafiła w okolice Gdańska. Osiedliśmy w miejscowości Straszyn. Wszystko było nowe i inne, niż na Lubelszczyźnie.
Nie można było czekać, trzeba było budować nowe życie, z czegoś żyć. Dlatego 16-letni Aleksander Mielnik podążył za pasją przekazaną mu przez jego ojca.
Podjął pracę w małej piekarni PSS Społem w Pruszczu Gdańskim. Udało mu się także rozpocząć naukę. Po ukończeniu szkoły piekarskiej otrzymał "Dyplom mistrzowski".
Lata mijały, a mój ojciec zdobywał coraz większe doświadczenie. Jak się później okazało - nie tylko dla siebie, ale także dla kolejnych pokoleń. Co więcej, lubił dzielić się swoją wiedzą i wyuczył wielu piekarzy z terenu Trójmiasta!
Nadszedł pierwszy oddech wolności
W 1985 roku czuć było, że ustrój socjalistyczny w Polsce chwieje się w posadach. Rządzący komuniści pozwolili prowadzić działalność gospodarczą.
To był czas, gdy Aleksander Mielnik postawił wszystko na jedną kartę - całe doświadczenie zawodowe, wszystkie oszczędności, wszelkie siły. Zabrał się do budowy własnego zakładu produkcyjnego. Oczywiście była to piekarnia. Marzenie życia, skok na głęboką wodę.
Udało się! Piekarnia powstała i zdobywała coraz więcej klientów. Świeżo wypieczony chleb pachniał tu każdej nocy, a rano trafiał w ręce tysięcy ludzi.
W rozwój piekarni najbardziej zaangażował się starszy syn – Sławomir. Co więcej, z czasem okazało się, że to on przyczynił się do największego rozwoju firmy. Jednak rodzina Mielnik nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa!
W następnych latach Aleksander przyczynia się do powstania piekarni w nieodległym mieście Tczew. Zapytasz, drogi czytelniku, kto ją prowadzi?
Tym razem do gry wkraczają kolejni synowie - Tadeusz, Andrzej i ja - Grzegorz Mielnik. Produkcja pysznego pieczywa rusza pełną parą.
Po kilku latach współpracy, bracia Mielnik podejmują kolejną ważną decyzję. Zdecydowaliśmy, że każdy z nas pójdzie własna drogą. Tadeusz pozostał przy piekarni w Tczewie. Andrzej prowadzi firmę zaopatrującą piekarnie i cukiernie. A ja...
Wracam do domu!
Pięknie jest móc po latach znów powitać ukochaną Ziemię Lubelską. W 1997 roku, nestor naszego rodu - Aleksander Mielnik wraca w rodzinne strony. Towarzyszy mu młodszy syn - Grzegorz (czyli ja).
Obaj przyjechaliśmy z wolą pozostania w piekarniczym fachu. Po wielu perypetiach, wspólnymi siłami rozpoczęliśmy produkcję pieczywa w Niedrzwicy Dużej.
Zająłem się rozbudową i modernizacją piekarni. Wszystkie przedsięwzięcia podejmowałem z myślą o poprawie jakości produktów. Sukcesywnie wprowadzamy nowe ciągi produkcyjne dla nowych produktów tradycyjnie wypiekanych.
Czy wiesz, że praca piekarza i cukiernika wymaga poświęceń? Ten zawód woła bez względu na porę dnia i nocy, aby utrzymać ten tradycyjny smak pieczywa najwyższej jakości.
Pieczywo w naszej piekarni produkowane jest na bazie ciast wytworzonych na naturalnych fermentacjach. Korzystamy ze starych i sprawdzonych receptur, aby nasze wypieki były najwyższej jakości. Musimy rygorystycznie przestrzegać procesu wytwarzania wypieków, aby otrzymać pożądany smak, zapach, kolor, czy konsystencję.
Nigdy nie spoczywamy na laurach.
Wciąż ulepszamy nasze receptury, aby dostarczać Ci jeszcze zdrowsze i smaczniejsze wypieki. Cały czas modernizujemy piekarnię, unowocześniamy technologię, dbamy o higienę produkcji. Wprowadzamy też nowe wyroby, aby dostosować się do Twoich potrzeb.
To dlatego w 2001 roku rozbudowaliśmy Piekarnię i w nowym obiekcie otworzyliśmy Cukiernię Joanna Mielnik, w której tworzymy dla Ciebie liczne ciasta i ciasteczka. Wyroby cukiernicze są naszym oczkiem w głowie.
W 2017 roku pączki z naszej cukierni zostały ocenione w sondzie przeprowadzonej wśród klientów przez Kuriera lubelskiego jako najlepsze pączki w Lublinie.
Nieraz nasi mistrzowie cukiernicy, wyszukując nowych smaków powtarzają próby, aż do uzyskania najlepszego wyjątkowego efektu.
Dobre? Najlepsze! Naturalnie!
Dbamy, aby były najwyższej jakości. Do produkcji używamy surowców naturalnych od sprawdzonych dostawców. Starannie wybieramy każdego z nich. Rozważamy ich sposoby produkcji, lokalizację, a nawet to, czy w swój fach wkładają serce.
Piekarnia Cukiernia Mielnik wprowadziła w życie politykę jakości i bezpieczeństwa żywności - system HACCP. Uwzględnia on „stałe dążenie do poprawy jakości procesów produkcji oraz jakości wyrobów poprzez doskonalenie metod i narzędzi kontroli”.
Wstąp do nas. Jesteśmy blisko.
Chcemy być blisko Ciebie. Dla Twojej wygody rozwijamy sieć sklepów firmowych. Dbamy w nich o jak najwyższą jakość obsługi. Aktualnie prowadzimy 20 sklepów w czterech miejscowościach: Lublinie, Bełżycach, Poniatowej, Kraśniku, Niedrzwicy Dużej.
Wszystkie wypieki z cukierni i piekarni trafiają codziennie na nasz domowy stół. Zajadają się nimi nasze dzieci. Jesteśmy dumni z tego, że są zdrowe, smaczne i pożywne. Codziennie dla Ciebie.
Dziękujemy, za Twoje zaufanie. I smacznego!
Grzegorz i Joanna Mielnik